Dobra… przejdźmy do konkretów, naszym celem podczas tych zawodów było sprawdzenie nowości – Stick Mix’u – który zawiera w sobie zmielone kulki takie jak: Squid&Orange, Scopex Squid, a także: orzechy, biszkopty, różnorodne nasiona, kuleczki w rozmiarach 8 – 12 mm, Robin Red oraz wiele innych składników. Nowość, według nas, z pewnością przyczyniła się do zajęcia pewnej części pudła.
Mamy środę wieczór, zawody rozpoczęte i zestawy w wodzie. Na każdy kij przygotowałem tę samą mieszankę do nęcenia, czyli: gotowane ziarna wraz ze zmielonymi kuleczkami The Legend oraz Scopex Squid. Na przyponach figurowały pop-up’y ( Pineapple n-b oraz Sweet Cream&Cranberry) wraz z ziarnami kukurydzy.
Woreczki PVA wypełniliśmy pelletami smakowymi Scopex Squid oraz Monster Crab&Strawberry + oczywiście nasza nowość – Stick Mix.
Pierwsza ryba zawodów należy do nas, branie nastąpiło około 3:00 w nocy. Hol zakończył się szczęśliwie i mamy pierwsze punkty. Od samego początku w naszą stronę wieje dość mocno, dobrze wiem, że to dla nas wielki plus. Niestety, potem… czarna seria. Cztery brania następują kolejno po sobie, w odstępach 2-3 godzin. Po prostu karpie weszły w nasze miejscówki, ale co z tego, jak żaden nie skończył na macie. Na tego typu zbiornikach spinki są rzeczą normalną, no ale nie tak częstą jak tym razem… Ręce opadają. Po tych wydarzeniach zmieniliśmy zestawy, które, dobrze wiemy, że wcześniej naprawdę sprawdzały się znakomicie – ale jak widać nie tym razem.
Wieczór drugiego dnia oraz noc… jest spokojnie. Od 5:00 rano mamy powtórkę z poprzedniej doby, ale teraz większość brań kończy się sukcesem i punktami. Wyciągamy trzy ryby, a jedną tracimy.
Niestety, jak to bywa z pogodą… zmienna jest. Wiatr podczas trzeciej doby obrócił się dokładnie w drugą stronę. Odczuliśmy to mocno, brania stały się rzadsze. W między czasie pozwoliłem sobie na sfotografowanie pracy Stick Mix’u dla Was…
Przez ostatnie dwie doby ilość brań nam zdecydowanie zmalała przez zmianę kierunku wiatru, ale mimo to, od czasu do czasu, karpie się meldowały. Pozwoliło nam to na utrzymanie trzeciej pozycji.
No i stało się, trzecie miejsce na pudle nasze! Dziękujemy organizatorom za świetne zawody, startującym za dobrą atmosferę i super rywalizację oraz Marcinowi – za towarek. Do zobaczenia za rok.
Z pozdrowieniami:
Szymon&Andrzej Hombek
Quality Baits team